Kup teraz, zapłać później, czyli jak wdrożyć płatności odroczone w sklepie internetowym

Rynek e-commerce w Polsce rośnie w bardzo szybkim tempie. Coraz popularniejsze stają się odroczone płatności – BNPL (ang. buy now, pay later), które pozytywnie wpływają na przychody sklepów internetowych. Czy wdrażanie tego typu opcji jest trudne? Jak to zrobić? I, przede wszystkim, czy to się opłaca? Wszystkiego dowiesz się z naszego tekstu.

Płatności odroczone = więcej sprzedanych produktów

Opcja odroczonych płatności wiąże się ze znacznym wzrostem obrotów. Płatności odroczone pozwalają odsunąć uregulowanie należności za zakupy nawet o kilka tygodni. Doskonale sprawdziły się podczas Black Friday. Cieszyły się także dużą popularnością przed świętami Bożego Narodzenia. 

Badania przeprowadzone przez firmę Zip pokazują, że 96% sprzedawców, którzy zdecydowali się na wprowadzenie modelu BNPL, zauważyło jego pozytywny wpływ na swój biznes. Możliwość późniejszej opłaty zamówienia zachęca konsumentów do zwiększania wartości koszyka zakupowego – nawet o 20%. Z kolei konwersja wzrasta średnio o 12%. Udane transakcje sprawiają, że odbiorcy chcą wracać. 

Prosty i intuicyjny proces integracji

Fintechy związane z BNPL dbają o to, żeby proces integracji przebiegał jak najprościej i nie wymagał zaangażowania specjalistów z zespołu danego sprzedawcy. E-sklepy, które jeszcze z nich nie korzystają, mogą je wdrożyć bardzo szybko, (np. Twisto zintegrowane jest z bramkami płatniczymi PayU lub imoje). Jak przebiega wdrożenie systemu? Zwykle wystarczy, że merchant skontaktuje się z przedstawicielem bramki płatniczej i poprosi o uruchomienie usługi. W tym momencie otrzyma darmową pomoc od zespołu ekspertów. Oprócz tego, sklep internetowy może zyskać większą rozpoznawalność – dzięki odpowiedniej promocji nowej usługi. Fintech udostępnia gotowe szablony oraz banery, pomagające wypromować usługę.

Sprzedawca nie podejmuje ryzyka

Jak przebiega transakcja przeprowadzana w ramach odroczonych płatności? Pieniądze przelane przez klienta bardzo szybko pojawiają się na koncie sprzedawcy – najpóźniej kolejnego dnia roboczego. Cała odpowiedzialność spoczywa na fintechu, który opłaca zamówienia i czuwa nad uregulowaniem należności. Ponadto, usługi z zakresu BNPL są w dużej części całkowicie darmowe dla konsumentów (chyba że klient nie dotrzyma warunków umowy). Natomiast sklepy oferujące opóźnione płatności są zobowiązane do zapłaty indywidualnie wynegocjowanych prowizji.

Rynek e-commerce na całym świecie skłania się ku BNPL

Na rynku e-commerce widać wyraźną tendencję: kupujący coraz bardziej kierują się w stronę płatności odroczonych. Warto jednak mieć na uwadze, że jest to forma kredytu, którego nie udziela bank, a konkretny fintech. Można porównać tę formę do pożyczki na 0%, ponieważ klient, który reguluje należność w terminie, nie musi martwić się odsetkami. To rozwiązanie szczególnie cenione w czasach inflacji i ekonomicznej niepewności. Od 2019 roku wartość wydatków dokonywanych przy wykorzystaniu BNPL wzrosła o ponad 300% – i to na całym świecie.

Medializer współpracuje z Twisto

Medializer od dawna współpracuje z Twisto. Zajmujemy się integracją sklepów internetowych z bramkami płatniczymi PayU i imoje, które pozwalają  na korzystanie z odroczonych płatności. Zajmujemy się również promowaniem dostępnych w sklepie rozwiązań BNPL na stronie internetowej i w social mediach konkretnego sprzedawcy. Płatności odroczone są chętnie wybierane przez sklepy i spotykają się z  pozytywnym odbiorem klientów. Stają się wyznacznikiem wyróżniającym marki, troszczące się o potrzeby klientów.