E-commerce a koronawirus – czy nadchodzi trudny czas dla branży?

Najbliższe dwa tygodnie, a może i dłużej, to okres, który polscy uczniowie i studenci spędzą w domach. Wraz z najmłodszymi będą przebywać ich opiekunowie. Zawieszone lekcje i wykłady to także więcej czasu wolnego dla dorosłych – rodziców, którzy zdecydują się na 14-dniowy urlop opiekuńczy oraz studentów, którzy przebywają w domach po odwołaniu zajęć na uczelniach. Co będą robić w wolnych chwilach? Kupować w sieci?

Czas epidemii to okres, gdy zyskuje rynek wirtualnych zakupów. Sektor spożywczy już odnotował ogromny wzrost, a markety internetowe nie mogą nadążyć z dostawami. W Internecie chętnie kupujemy nie tylko żywność, ale także środki czystości oraz inne towary, np. ubrania. Strach przed zachorowaniem motywuje do robienia zakupów i zabezpieczania się na wypadek złych scenariuszy.

Do kogo kierować przekaz marketingowy?

  • Do rodziców dzieci, a zwłaszcza kobiet – Kto zostaje z dziećmi, które nie idą do przedszkola lub szkoły? Zwykle są to mamy, które w ciągu dnia opiekują się pociechami, a wieczory mają dla siebie. Z pewnością wiele z nich spędzi je na oglądaniu seriali, nadrabianiu zaległości i zakupach.
  • Do studentów – Studenci większości polskich uczelni zostali odesłani do rodzinnych miast. Zamykane są akademiki i kampusy. Władze wystosowują apele, by przez okres wolnego pozostać w domach. To najlepszy czas na to, by odpocząć w Internecie.
  • Do seniorów – W okresie epidemii więcej czasu w sieci będą spędzać również seniorzy. W przypadku tej grupy jednak nie będą to tak duże różnice, jak przy dwóch poprzednich. Najstarsi kupujący z pewnością zajrzą do sklepów internetowych, ponieważ zakupy w tradycyjnych butikach i marketach są dla nich zwyczajnie niebezpiecznie.

Przeczytaj również: Pozycjonowanie sklepu a sprzedaż. Tych działań nie może zabraknąć!


Nadchodzące tygodnie mogą być bardzo dobrym okresem dla e-commerce. Zakupy w sieci mogą stać się świetną odskocznią, która pozwoli odciąć się od trudnej sytuacji w kraju. Okres, w którym większość czasu spędzamy we własnych czterech kątach, to także okazja do uzupełnienia braków w domowym asortymencie, a więc, np. zakup odzieży, elektroniki czy akcesoriów remontowych. Zdaniem wielu ekspertów sektor e-commerce czeka lepszy czas niż w grudniu.

Co zrobić, by nie stracić w czasach pandemii?

  • Zainwestuj w dobrą reklamę – Teraz jest najlepszy czas na to, by wypromować e-sklep. Tysiące klientów w sieci to ogromny ruch, który możesz obrócić na swoją korzyść. Zadbaj o spersonalizowane kampanie w social mediach, opracuj strategię promocji na portalach branżowych i przygotuj atrakcyjne newslettery. Dobrym pomysłem może być też przyciągnięcie kupujących kodami zniżkowymi.
  • Zadbaj o kontakt z klientem – Większa liczba zamówień oraz kupujący z dużą ilością wolnego czasu to czynniki, które mogą wpływać na to, że obsługa klienta stanie się bardziej wymagająca. Pamiętaj o zachowaniu najwyższych standardów, szybkiemu odpowiadaniu na maile i wiadomości oraz unikaniu sytuacji, które mogą spowodować kryzysy wizerunkowe.
  • Zatroszcz się o terminowe dostawy – Obecnie wszystkie firmy kurierskie działają bez przeszkód. Nic nie wskazuje na to, by regularne dostawy były zagrożone. Pamiętaj jednak o tym, by stale obserwować sytuację. Z uwagi na brak pracowników czy też obostrzenia sanitarne terminy dostaw mogą się wydłużyć. Tym samym możesz zyskać duże grono niezadowolonych klientów.
  • Oszacuj stany magazynowe – Pamiętaj, by na bieżąco aktualizować ofertę e-sklepu. Koniecznie zadbaj o to, by sprzedawać tylko te towary, które masz na stanie. Może zdarzyć się, że łańcuch dostaw zostanie zaburzony, a Ty zostaniesz bez produktów, które masz dostarczyć klientom.

Przeczytaj koniecznie: 7 grzechów właścicieli sklepów internetowych


Problemy, z którymi musi zmierzyć się e-commerce

Jeśli zabezpieczyłeś wysokie stany magazynowe, możesz spać spokojnie. W najbliższych dniach pewnie w Twoim sklepie pojawi się wiele zamówień. Z poważniejszymi kłopotami muszą liczyć się właściciele sklepów, którzy importują towar z Chin, które do niedawana były dotknięte koronawirusem, Włoch czy Francji. Tacy przedsiębiorcy być może w najbliższych miesiącach będą musieli zmierzyć się z brakami w asortymencie. Wydaje się, że w jaśniej w przyszłość mogą patrzeć właściciele sklepów zaopatrujący się u rodzimych wytwórców – na razie praca polskich firm nie jest zagrożona. Trzeba jednak zaznaczyć, że sytuacja ulega dynamicznym zmianom.


Jeśli podobał Ci wpis zobacz nasze inne wpisy na blogu Medializer: BLOG


Myślisz o odświeżeniu swojej strony www?
Potrzebujesz porady? Pisz śmiało!

Skontaktuj się z nami na info@medializer.pl