Jak stworzyć efektywny e-mail sprzedażowy?

E-mail marketing to jedna z form marketingu bezpośredniego, który opiera się właśnie na bezpośredniej komunikacji firmy z klientem. Jego najpopularniejszym narzędziem są newslettery, czyli wiadomości mailowe regularnie wysyłane do konkretnego grona odbiorców. W ten sposób klienci mogą dowiedzieć się, co dzieje się w Twoim przedsiębiorstwie i zdobyć wszystkie potrzebne informacje. Pytanie brzmi: czy tego typu content powinien być krótki i zwięzły, czy raczej długi, szczegółowy i pełen eksperckich zwrotów? Podpowiemy Ci, jakie rozwiązanie wybrać.

Czy e-maile sprzedażowe działają?

Mnóstwo osób ceni sobie e-maile sprzedażowe ze względu na szybki dostęp do wiedzy. Po zapoznaniu się z ich treścią, można zostać ekspresowo przekierowanym na stronę danej firmy. W newsletterach często unika się podawania zbyt wielu detali i konkretów, takich jak przebieg procesu zamówienia czy ceny danych produktów (z wyjątkiem sytuacji, kiedy chcemy zwrócić uwagę na ich atrakcyjność). Zamiast tego twórcy takich wiadomości skupiają się na przyciągnięciu uwagi odbiorcy i skłonieniu go do odwiedzenia witryny. Tam potencjalny klient będzie mógł zapoznać się z ofertą. Zdarzają się jednak wyjątki! Chodzi przede wszystkim o duże wyprzedaże i zestawienia najbardziej interesujących okazji. Odbiorcy bardzo chętnie je przyjmują. Nierzadko doceniają też wartościowy, edukacyjny content. Należy jednak pamiętać, że Gmail obcina bardzo długie newslettery.

Zalety krótszych newsletterów

Wielu specjalistów podkreśla, że podczas tworzenia e-maili sprzedażowych należy mieć na względzie, w jakich czasach żyjemy. A mianowicie w czasach nadmiaru informacji, które zalewają nas z każdej strony. Oprócz tego, dzisiejszy świat w dużej mierze opiera się na szybkim działaniu – jak w dobrze naoliwionej maszynie. FOMO (ang. fear of missing out), czyli strach przed tym, co nas omija, strach przed nienadążaniem, sprawia, że wiele osób woli otrzymywać krótkie komunikaty, które szybko przyswoi, a potem pójdzie dalej, do kolejnego powiadomienia. Chodzi więc o to, by przekazać wszystkie potrzebne informacje w niewielu słowach. Można kierować swoich adresatów do konkretnych podstron, posiadających mechanizmy automatycznego marketingu. Ważne, by dopasować treść newslettera do wybranej grupy odbiorczej. W tym celu warto skorzystać z narzędzi przeznaczonych do segmentacji i personalizacji komunikacji e-mailowej. Takie działania prawdopodobnie przełożą się na zwiększenie sprzedaży.

A może jednak warto postawić na długie, unikatowe treści?

Z drugiej strony, rosnąca świadomość na temat wszechobecnego przesytu informacyjnego może zachęcać wiele osób do zatrzymania się i dokładnego przyjrzenia treściom, którymi się karmią. Znużenie często powtarzanymi sloganami i contentem pisanym „na jedną modłę” nierzadko doprowadza do przeprowadzenia dokładnej selekcji. W takim przypadku lepiej odbierane staną się profesjonalne, wiarygodne teksty o wysokiej wartości. Jeśli kogoś rzeczywiście interesują proponowane przez Ciebie produkty, przypuszczalnie będzie wolał otrzymywać bardziej rozbudowane newslettery, które pomogą mu zdecydować, dlaczego powinien zdecydować się na Twoją ofertę. Jeśli e-maile sprzedażowe kierujesz do nieznanej grupy adresatów, postaw na zwięzłość i pozwól im zastanowić się, czy w ogóle chcą skorzystać z danego typu usług.

Kilka skutecznych wskazówek

Potrzebujesz kilku bardziej precyzyjnych porad? Pamiętaj, by tytuły Twoich e-maili były krótkie, zwięzłe i treściwe – niech rzeczywiście spełniają funkcję informacyjną. W innym wypadku użytkownik może od razu usunąć wiadomość, nawet jej nie otworzywszy. Ważnym elementem, który wydaje się oczywisty, ale nie każdy zwraca na niego dostatecznie dużo uwagi, jest poprawna polszczyzna. Nie zaczynaj e-maila od „witam” – jest to bardzo źle postrzegane – ustrzegaj się też przed literówkami. Zastanów się również, czy komunikacja ma być bliższa, czy dalsza („cześć” czy „dzień dobry”? „Ty” czy „Pan/Pani”? A może spersonalizowany zwrot – imię?). Cel Twoich newsletterów to czyste zwiększenie poziomu sprzedaży czy przekazanie informacji? Jeżeli chodzi głównie o sprzedaż, nie bój się zwrotów należących do CTA (ang. Call to Action), dużego fontu bądź wyrazistych kolorów. Dobrym pomysłem okaże się umieszczanie w wiadomościach danych liczbowych.

Dla kogo krótkie, a dla kogo długie newslettery? Kiedy je stosować?

Krótkie i zwięzłe e-maile sprzedażowe sprawdzą się najlepiej w akcjach, które zachęcają, by dołączyć do programu lojalnościowego lub zapisać się na webinar, a także w przypadku wyprzedaży, nowości, akcji specjalnych czy wysyłki kodów rabatowych. Warto podkreślać, że oferta jest ograniczona czasowo. Treści newsletterowe średniej długości powinny tworzyć osoby, które chcą, by odbiorcy zapoznali się z ich asortymentem. Trzeba pamiętać o zachowaniu równowagi między tekstem a zdjęciami bądź obrazkami. Przydadzą się też zwroty zachęcające do działania („kliknij”, „zobacz”). Opłaca się tworzyć długie, rozbudowane treści, gdy prowadzisz bloga albo szkolenia albo jeżeli chcesz dzielić się z subskrybentami czy konsumentami swoją wiedzą. Nie zapomnij o odpowiednio dobranym szablonie.

Podsumowanie w pigułce

Stworzenie efektywnego e-maila sprzedażowego wymaga zastanowienia się nad kilkoma kwestiami: do kogo kierujemy nasze wiadomości, jakiej reakcji oczekujemy, jak chcemy być postrzegani. W tego typu marketingu tkwi ogromny potencjał, często niedoceniany przez wielu. Warto stosować się do sprawdzonych wskazówek, żeby odnieść sukces, który można postrzegać na różne sposoby: jako zwiększenie konwersji, lepszą optymalizację naszej strony, pozyskanie nowych klientów, budowanie renomy, podniesienie poziomu sprzedaży.